Wolf |
Administrator |
|
|
Dołączył: 11 Paź 2006 |
Posty: 14 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Zgorzelec |
|
|
|
|
|
|
OK, to ten cały proces "przedstawiania się" zacznę ja, żeby Was nieco zachęcić... od czego by tu zacząć?
Skąd jestem... Zgorzelec. Jeśli spytalibyście mnie, gdzie to dokładnie jest, mógłbym sparafrazować słowa Luke'a Skywalkera - "If there is a bright center of the universe then Zgorzelec is the state that is farthest from. How's that?". A tak szczerze, to to takie małe nagraniczne miasteczko. Tak, nagraniczne, nie nadgraniczne.
Rodzina. Hmm. Żadnych braci ani sióstr, żadnych zwierząt, nic szczególnego tak naprawdę. No, może poza kuzynem, z którym mieszkam tu, we Wrocławiu. On jest szczególny. Na swój własny, szczególny sposób. Don't ask
Mieszkam aktualnie we Wrocku, razem ze wspomnianym kuzynem i dwoma współlokatorami. Jak będziecie mieli pecha, poznacie ich
Zainteresowania. No, to mógłby być całkiem spory paragraf, ale będę się streszczał, bo głowa mnie boli po dzisiejszych ćwiczeniach z gramatyki praktycznej... w sferze moich zainteresowań leży ogólnie pojęte fantasy i wszystko, co z nim związane. Tak więc nie tylko literatura i film, ale i "tematyczna" muzyka, jak NightWish, Rhapsody czy HammerFall. Do tego stare dobre RPG (gram i prowadzę), oraz wysłużona karcianka M:tG, zaś ostatnimi czasy również bitewniak D&D Miniatures.
Ponadto interesuję się historią; tja, nie będę miał chyba szczególnych trudności ze specjalizacją nauczycielską w późniejszym okresie. Chociaż, biorąc pod uwagę, że zwykłem koncentrować się na interesujących mnie tematach i odrzucać te, które uznaję za nudne... kto wie? A że historia bez religii istnieć nie może, to i teologia leży w zakresie moich zainteresowań. Tyle tylko, że to taka "własna" teologia... oczywiście mity. Może śródziemne, mity germańskie, celtyckie, COKOLWIEK - łykam wszystko. Po prostu uwielbiam opowieści. Takie skrzywienie.
Muzyką też, można powiedzieć, interesuję się... bardziej jako koneser, co prawda. Cięższa muza, choć nie tylko. Obok metalu, gothicu, rocka i punka, lubię posłuchać Jacka Kaczmarskiego czy SDMu lub sięgnąć po stary, lekki rock czy dobry pop. Tutaj jestem dość elastyczny. Nie trawię tylko hip-hopu (z nielicznymi wyjątkami) i NAPRAWDĘ CIĘŻKIEGO metalu. To nie kwestia nietolerancji... raczej gustu.
Z innych, mniej typowych rzeczy - jestem młodszym ratownikiem Polskiego Czerwonego Krzyża, wkrótce zaś ratownikiem w ramach HGR. Do niedawna byłem drużynowym drużyny harcerskiej (nie wyglądam, nie?) którą niestety musiałem oddać (ciężko kierować drużyną, gdy mieszka się 160 km od swoich ludzi). Ale nadal działam w ZHP. Ponadto lubię czasem zdjąć ze ściany maczetę i pobiegać po lesie. Taki mały survival. Odpręża i jest ciekawy. Uwielbiam góry, Karkonosze zaś kocham z całego serca. Trochę żegluję, choć dobry w tym szczególnie nie jestem. Może kiedyś, kto wie? Ostatnimi czasy próbuję grać na gitarze (wznowię próby pod nieobecność współlokatorów ) ale kiepsko idzie. Nic to, praktyka czyni mistrza. Aha, zdarza mi się również wziąć boken (dla laików: drewniany miecz o kształcie zbliżonym do katany, używany w aikido) i pójść nim pomachać pod Hotelem Wrocław. Nie trenuję żadnych sztuk walki, po prostu lubię fechtunek - taki kompletny freestyle.
Mówiłem, że to będzie cały paragraf? I sporo rzeczy pominąłem...
Wpominałem, że lubię gotować? ;P Serio...
No, to chyba tyle... więcej dowiecie się (o ile będziecie mieć ochotę) na korytarzach IFA. Koniec, idę "Beowulfa" czytać |
|